sobota, 17 września 2016

Pakowanie - sztuka niedoceniana

Zamiast pisać kolejny tekst o tragediach tego świata, postanowiłem podzielić się swoimi doświadczeniami z podróży. Dokładniej rzecz biorąc, przygotowań do podróży, a będąc nawet bardziej precyzyjnym - umiejętnością pakowania. Pakowania efektywnego - dodam, bo wrzucić kilka ciuchów do walizki potrafi chyba każdy. Osobiście, nauczony wszelkiego rodzaju punkowymi wyjazdami, gdzie kawałek miejsca na nadkolu vana jest na wagę złota, zarówno na 2 dniowy, jak i 2 tygodniowy wyjazd pakuję się do jednego plecaka. Po kolei:
Zakładamy wariację wyjazdu na dłużej, w przypadku krótszego.... jest jeszcze łatwiej. 


 


Odzienie wierzchnie
Jedne spodnie, na własną dupę - jeżeli wyjazd wiąże się z graniem koncertów warto drugą parę wrzucić do plecaka. Nie polecam przepacać jedynej pary spodni. Jeżeli wyjazd jest czysto turystyczny, jedne spodnie powinny wystarczyć (jeżeli sezon trafia nam się letni, do plecaka spodzień krótki)
Bluza, na grzbiet - windbreaker/przeciwdeszczówka, jeżeli zwiewny, do plecaka

T-Shirty
Ważna sprawa - nic bardziej reprezentatywnego niż koszulka z ulubioną kapelą (albo z ulubionej firmy): 5/6 szmatek na dwutygodniowy wyjazd powinno być w sam raz - znowu, jeżeli to wyjazd koncertowy, ekstra koszulka do przepocenia w trakcie gigu.

Bielizna
Bokserki (czy slipy, jak kto woli) - analogicznie jak t-shirty: 5/6 par, skarpety - 4/5 par

Kosmetyczka
Wszelkie małe pojemniczki przeznaczone do podróży samolotowych, sprawdzą się rownież w naziemnych wojażach. Maszynka do golenia - jeżeli, elektryczna. Ewentualnie medykamenty, plasterki itd

Gadżety
iPad, jak koledzy przynudzają, można zagrać w Plants vs Zombie. Ładowarki, kable, słuchawki:  najlepiej w małej, poręcznej torebeczce. Mały ręcznik, mokre chusteczki. Wszystko mieści się w dodatkowej, mniejszej kieszeni mojego plecaka. Okulary słoneczne! Nic bardziej frustrujacego niż ich brak.

Pakowanie 
Ciuchy najlepiej zwijać w rulony i pakować systemem: poziomo środkiem i pionowo bokami

Zarządzanie
Żeby cały system się sprawdził, trzeba przygotować się na odpowiednie zarządzanie zasobami.
Bieliznę, najlepiej prać - jeśli jest taka możliwość. Jeśli nie ma,  skarpetki można nosić wpierw na prawej, potem na lewej stronie. Wypranie majtów uda się choćby pod kranem w kiblu na stacji benzynowej. Suszenie przez okno zadziała lepiej niż niejedna suszarka. Na śmierdzące, przepocone rzeczy warto mieć szczelny worek lub odrębną kieszeń (najlepsze plecaki dla surferów, z kieszenią na mokre boardshorty), inaczej świeżynki po jednym dniu mezaliansu również będą capić. T-Shirty należy wymieniać trybem organoleptycznym, nie cyklami. 

Zaryzykował bym stwierdzenie, że ten system sprawdzi się dla każdego, niemniej owy każdy, sam do niego musi się przekonać. Jak wszędzie, i tutaj kierował bym się zasadą: "nie uszczęśliwiajmy nikogo na siłę"..